sobota, 20 października 2012

20 października

Chwyć mnie za włosy
Oprzyj o ścianę
Kochaj aż myśleć
całkiem przestanę....

Jezus...

A jest pustka wokół i sufit mi się wali na głowę..

Nieskonsumowany kochanek odpływa w dal blaknącego zainteresowania tematem..

Były w swej chorobie nerwowej kąsa w zapamiętaniu.. Znów zaczynam się bać.

Obowiązki zawodowe zaciskają mi się na szyi..

Jestem złą matką..

O mały włos "poprawiłabym" sobie nastrój wydając prawie 400 zł na buty..

Desperacko potrzebuję męskiej czułości. W pakiecie..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz