Tak to już jest - bez wyjątku - w życiu kochanki, że gdy przychodzą Święta, może liczyć na - co najwyżej - sms ze standardowymi życzeniami "wszystkiego najlepszego".
Oprócz tego kalendarz z Gwiezdnymi Wojnami od siostry, zaproszenie na masaż relaksacyjny od przyjaciółki i butelka wina od ex-męża. Głęboko w środku marzenie, że kiedyś ktoś pomyśli o niej samej, że będzie łaził 4 godziny po jakiejś galerii handlowej i szukał najfajniejszego prezentu.. aż wreszcie wybierze taki delikatny srebrny łańcuszek z pieprzonym serduszkiem, albo bransoletkę z cholerną czterolistną koniczyną i ona to potem znajdzie pod choinką w małym pudełeczku i mocno go przytuli.. a potem on mocno przytuli ją w łóżku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz