Oprzyj o ścianę
Kochaj aż myśleć
całkiem przestanę....
Jezus...
A jest pustka wokół i sufit mi się wali na głowę..
Nieskonsumowany kochanek odpływa w dal blaknącego zainteresowania tematem..
Były w swej chorobie nerwowej kąsa w zapamiętaniu.. Znów zaczynam się bać.
Obowiązki zawodowe zaciskają mi się na szyi..
Jestem złą matką..
O mały włos "poprawiłabym" sobie nastrój wydając prawie 400 zł na buty..
Desperacko potrzebuję męskiej czułości. W pakiecie..
A jest pustka wokół i sufit mi się wali na głowę..
Nieskonsumowany kochanek odpływa w dal blaknącego zainteresowania tematem..
Były w swej chorobie nerwowej kąsa w zapamiętaniu.. Znów zaczynam się bać.
Obowiązki zawodowe zaciskają mi się na szyi..
Jestem złą matką..
O mały włos "poprawiłabym" sobie nastrój wydając prawie 400 zł na buty..
Desperacko potrzebuję męskiej czułości. W pakiecie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz