Życiowe zbiegi okoliczności..
Moje konto wciąż jest zablokowane, ale tylko do momentu aż mbank otrzyma list wysłany we wtorek przez komornika (czas dostarczenia 3 dni robocze + tempo pracowników banku..). W poniedziałek, przypadkowo przechodzący obok mojego biurka kolega reporter usłyszał, że żalę się na Allianz. Okazało się, że jego mama jest szefową call center Allianz. Dał mi numer, zadzwoniłam, wyjaśniłam miłej pani Joli o co chodzi... Na drugi dzień sprawa została wycofana, łącznie z interwencją u komornika! Wcześniej, przez prawie 2 tygodnie, nie mogłam doczekać się choćby maila z jakąkolwiek odpowiedzią! Chuje. Przepraszam. Dziś przyszła pensja. W poniedziałek muszę oddać koleżankom z pracy tysiaka, który mi pożyczyły. Plusem całej sytuacji jest 500zł, zaoszczędzone z konieczności, jako, że zablokowane. Kupię Chru materac dla przedszkolaka :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz