Minęły dwa miesiące odkąd pisałam.. Wydarzyło się całe mnóstwo rzeczy..
Pan Przecinek siedzi mi w mostku, lekko z lewej..i w głowie mi siedzi.. Pożegnałam się z nim pod koniec czerwca. Próbował wpływać na moją decyzję, pisuje czasami. Ostatnio tydzień temu, przeczuwam, że to by było na tyle.
...padam... dokończę innym razem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz