Jakoś tak się składa, że poprzedniej nocy śnił mi się Rafał, a kilka minut temu przeczytałam swój wpis (sprzed roku) na temat Kuby... Poryczałam się...z tęsknoty chyba i na wspomnienie.. Nie jest mi źle. Po prostu - jednak - bardzo chciałabym mieć kogoś takiego na dłużej, szczerze, uczciwie...
Remik znów pojechał do Tajlandii. Wrzuca zdjęcia na FB. Zapytałam go czy jest "z Martą, z którą warto". Odpisał, że jedyne, co warto to zapalić skręta :-) Oszaleć można z tym człowiekiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz