czwartek, 19 stycznia 2012

19 stycznia

Coraz więcej zajęć w fabryce, coraz więcej (mimo niepodpisanej jeszcze umowy z pracodawcą) niepewności poza nią. Mój artysta G. tak intensywnie szukał tour managera, że w końcu znalazł, managera jednego z częściej koncertujących zespołów w Polsce. Pytanie - na jaką współpracę się panowie umówią.. Jeśli na kompleksową to moja obecność może stać sie zbędna.. Wczoraj popadłam w czarnowidztwo. Dziś uznałam, że nie mam wpływu na ewentualną decyzję G. Robię to, co robię, tak jak umiem, całym sercem i całą sobą. Jeśli będzie chciał mi podziękować.. Zastanowię się nad innym źródłem zarobku. Takie życie.. Z drugiej strony - no dobra... bez brzydkich wyrazów, ok? OK.

Panie w przedszkolu udostępniły dziś Chru instrumenty klawiszowe. Grało dziecko i śpiewało dziecko. Dostałam zdjęcie mms. Jestem z niej taka dumna, cieszy mnie, że się tak pięknie rozwija, że osoby postronne fajnie o niej mówią. To są właśnie uczucia eteryczne, dostępne tylko wtajemniczonym. Rodzicom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz