wtorek, 16 lipca 2013

16 lipca, coś jeszcze

O, a tu, tak dla kontrastu - Jego mail z 5 czerwca, który postanowiłam odszukać i znalazłam.. W sumie to gdyby się nad tym zastanowić zawsze może powiedzieć "a nie mówiłem/pisałem?". Hmmm..... :/

Dziękuję Ci za bardzo miły czas i wspólnie przetrwane minuty .
Bardzo Cię przepraszam za niejasne przekazy z mojej strony i mam nadzieję, że nie zraniłem Cię tak by Cię zrazić.

To teraz otwartym tekstem:
U mnie jest tak, że wiem że do żadnego związku nie przywyknę (czy będzie on otwarty, zamknięty, małżeński, luźny, sporadyczny czy oparty tylko na (tu cytat) legendarnym „seksie bez zobowiązań”). Pewnie teraz się zdziwisz i zapytasz to o co temu pajacowi chodzi. Otóż pajac nie szukał niczego, czasem nad nim zapala się czerwona lampka która sygnalizuje potrzeby (ciepła, czułości, starania się o kogoś, spotkania się z kobietą, poznania nowych osób itp). Po pierwszym naszym spotkaniu pomyślałem, że jesteś super człowiekiem i piękną kobietą, że chciałbym mieć możliwość przebywania w Twoim towarzystwie. Po drugim, że nie mogę tego robić bo to najzwyczajniej w świecie zaszkodzi Tobie.

Dario, ja się nie zakochuję i moje życzenie sobie bycia z kimś uważam za potworny egoizm. Nie mogę Ci obiecać, że nie będę się starał zawrócić w głowie Kosmicznej Księżniczce. Czasem to po prostu instynkt. Nie obiecam Ci że Cię nie zranię.
Wiem że to może się wydawać niedorzeczne i patetyczne, ale tak jest 

Jeżeli masz ochotę jeszcze kiedyś się ze mną spotkać to ja zawsze bardzo chętnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz