"Kiedyś mi powiedziałaś - mieszkaliśmy jeszcze wtedy w Pruszkowie - że znacznie lepiej Ci żyć, kiedy się uśmiecham. Mogę teraz to powtórzyć Tobie. Znacznie lepiej słyszeć Cię taką..knującą coś pozytywnego. Ale jeśli mają już być łzy, będę ich cierpliwym odbiorcą. Zobaczysz, wszystko się jeszcze ułoży".
Miałam takiego cudownego faceta, prawda...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz